To może być kolejny z dobrych powodów, aby pilnie uczestniczyć w zajęciach na studia MBA: twój profesor może być twoim następnym szefem. Dlaczego? Coraz więcej renomowanych uczelni zaprasza menedżerów do prowadzenia zajęć na studia MBA.
Szkoły biznesu zawsze starały się mieć świetne kontakty z firmami - w końcu jednym z ich celów jest pomoc studentom w znalezieniu doskonałej pracy. Co więcej ilość absolwentów, którzy znaleźli pracę tuż po zakończeniu studiów, jest ważnym czynnikiem, który powinien być brany pod uwagę podczas wyboru studiów. Dlatego uczelnie dbają o to, aby mieć jak najlepsze kontakty ze światem biznesu. Jednakże w szybko zmieniającym się środowisku biznesowym czołowe szkoły idą o krok dalej niż zapraszanie dyrektorów generalnych na wykłady gościnne lub zwiedzanie hal produkcyjnych. Coraz częściej menedżerowie z najlepszych firm prowadzą przedmioty na studiach MBA.
Na University of St. Gallen School of Management (czołowej szkole biznesu w Szwajcarii i Europie), 80% przedmiotów fakultatywnych w pełnym wymiarze godzin jest obecnie prowadzonych przez menedżerów. W HEC w Paryżu do 40% godzin do wyboru prowadzonych jest przez osoby niebędące pracownikami akademickimi. IE w Madrycie korzysta z przedstawicieli świata biznesu na 65% kursów studiów Full-Time MBA. IESE z siedzibą w Barcelonie informuje, że 21% jego klas jest nauczanych przez profesorów wizytujących, a około 70% z nich to „akademiccy współpracownicy zewnętrzni”, w skład których wchodzą kierownicy wyższego szczebla, kierownicy, konsultanci i przedsiębiorcy. To nowy trend, który pojawił się na uczelniach w ciągu ostatnich kilku lat.
Dlaczego tak się dzieje? Krótko mówiąc to odpowiedź za zapotrzebowanie studentów. Uczestnicy studiów MBA chcą się uczyć od praktyków. Wybitny w swoje dziedzinie profesor (nawet zbliżonej tematycznie) nie będzie miał praktycznej wiedzy jak zorganizowana jest hala produkcyjna i z jakimi wyzwaniami wiążę się jej prowadzenie i zarządzanie. Studenci zaś chcą nie tylko zdobywać wiedzę teoretyczną, ale interesuje ich przede wszystkim wiedza praktyczna.
Bezpośredni kontakt osób rekrutujących spośród absolwentów MBA twarzą w twarz z potencjalnymi rekrutami pomaga obu stronom. A chęć współpracy menedżerów z uczelniami oznacza również, że uczelnie mogą szybko dodawać niszowe przedmioty do wyboru, nie prosząc akademików o spędzanie lat na jego badaniu. A poza tym zatrudnienie menedżera do prowadzenie przedmiotu jest dużo tańsze niż naukowca, który jest w trakcie prowadzenia projektu badawczego.
Pytanie tylko czy taka sytuacja jest korzystna. Zrozumiałym jest, że studenci chcą uczyć się od menedżerów – praktyków. Ale studenci nie zawsze wiedzą, co jest dla nich najlepsze. Wydaje się, że klucz tkwi w rozsądnych proporcjach nauczycieli akademickich i tych ze świata biznesu. Ponadto szkoły starają się zatrudnia sprawdzone i zweryfikowane osoby oraz takich, który udowodnili, że są lub mogą być dobrymi instruktorami.
Oczywiście im silniejsze powiązania między przemysłem a środowiskiem akademickim, tym lepiej dla studentów, jeśli chodzi o znalezienie pracy. Firmy korzystają również z bycia w klasie, ponieważ potrafią rozpoznać najlepsze talenty wśród studentów.
Jeśli więc nauczanie przez osoby niebędące pracownikami akademickimi jest tak dobrym pomysłem, dlaczego nie wszystkie zajęcia są przez nich nauczane? Dzieje się tak głównie dlatego, że różne rodzaje know-how są dostosowane do różnych części programu studiów MBA. W najlepszych uczelniach 90% podstawowej (obowiązkowej) części programu studiów MBA jest nauczane przez wykładowców. Ale w części „do wyboru” nawet ponad połowa zajęć może być prowadzona przez zewnętrznych współpracowników. W całej tej układance pojawia się jeden możliwy minus: jeśli szkoły staną się zbyt zależne od przemysłu, mogą pojawić się konflikty interesów. Dlatego uczelnie powinny dbać o swoją niezależność.
Dobrze prowadzone, przez osoby z zewnątrz, zajęcia w czasie studiów MBA mogą być prawdziwymi perłami w programie studiów i dać studentom niezrównane kontakty branżowe. Jednak organizatorzy dobrych studiów MBA powinny dopilnować, by osoby z zewnątrz były tylko uzupełnieniem nauczania akademickiego i były ograniczone do wysoce wyspecjalizowanych zajęć.
Na podstawie: Poets&Quants.
Brak komentarzy...
Regulamin | Klauzula informacyjna | copyright © MBA Portal 2007-2012 & MBA Portal Sp. z o.o. 2013-2020
powered by bluebirdPortal.Net