Ranking najlepszych MBA 2018 dla kobiet według Financial Times

Ranking najlepszych MBA 2018 dla kobiet według Financial Times

Financial Times to dziennik, który słynie z opracowywania różnych rankingów. W tym roku gazeta, oprócz tradycyjnego zestawienia Global MBA, przygotowała nowy ranking, w którym szkoły biznesu zostały ocenione według cech "przyjaznych dla kobiet". Wyniki nowego badania różnią się znacznie od tych z globalnego rankingu MBA. Niektóre uczelnie, które były sklasyfikowane na przeciętnych pozycjach w Global MBA Ranking, osiągnęły szczyt w nowym zestawieniu. Tym razem zwyciężyła szkoła z Chin Shanghai Jiao Tong: Antai, a dwa pozostałe miejsca na podium przypadły kolejno Stanford Graduate School of Business i UC-Berkeley Haas. Na liście 50 najlepszych programów MBA dla kobiet nie ma żadnej uczelni z Polski.

Dla wielu ludzi aspirujących do bycia liderem biznesu najlepszym kluczem do sukcesu jest uzyskanie dyplomu MBA. Absolwenci najlepszych szkół biznesu mogą otrzymać sześciocyfrowe wynagrodzenie już trzy lata po ukończeniu studiów MBA. Jednak pomimo specjalnych stypendiów i innych sposobów zachęcania kobiet do udziału w programach MBA prowadzonych przez szkoły biznesu, studentki MBA nadal stanowią mniejszość. W ubiegłym roku tylko cztery na dziesięć osób aplikujących na studia Full-time MBA stanowiły kobiety. W 2013 r. było to 33%. Jak pokazują dane FT, w ostatnich pięciu latach wzrost liczby kobiet uczestniczących w programach MBA nie był bardzo znaczący.

Metodologia

W nowym rankingu FT pozycja danej uczelni zależała od kilku kryteriów. Pierwszy z nich to zarobki kobiet absolwentek MBA, które stanowiły 45% całkowitej oceny, przy czym na to kryterium składały się: średnia płaca trzy lata po uzyskaniu dyplomu (15%), wzrost wynagrodzenia w porównaniu z zarobkami przed podjęciem studiów MBA (15%) i wreszcie zróżnicowanie wynagrodzenia ze względu na płeć (15%). Inne wskaźniki użyte przez dziennik to odsetek kobiet wśród studentów (15%), w kadrze akademickiej (10%) i we władzach uczelni (5%) oraz stopień osiągniętych celów przez absolwentów płci żeńskiej. Oprócz tego wykorzystano również odpowiedzi z ankiet wypełnionych wyłącznie przez absolwentki MBA, dzięki czemu określono kolejne wagi dla kryteriów takich jak: umiędzynarodowienie (66%), stosunek jakości do ceny studiów (5%), rozwój kariery zawodowej (5%), osiągnięte cele (5%) i skuteczność biur ds. kariery działających na uczelniach (4%).

Wyniki

Jak już wspomniano na wstępie, zwycięzcą została uczelnia z Chin – Shanghai Jiao Tong University: Antai, a dwa pozostałe miejsca na podium przypadły kolejno Stanford Graduate School of Business i UC-Berkeley Haas. W sumie trzy chińskie szkoły znalazły się w pierwszej ósemce. Z kolei w nowym rankingu amerykańskie uczelnie wypadły wyjątkowo dobrze. Aż 12 amerykańskich programów MBA znalazło się w pierwszej 20-tce. Pierwszą europejską szkołą na nowej liście FT jest Esade Business School z Hiszpanii (11. pozycja). Dla porównania London Business School zajęła 16. miejsce, a INSEAD dopiero 23. miejsce.

Warto podkreślić, iż szkoły z Azji wykazują na ogół wyższe odsetki kobiet wśród studentów i wykładowców – a ich absolwentki odnotowują największy wzrost wynagrodzenia w porównaniu z zarobkami przed podjęciem studiów MBA, trzy lata po ukończeniu studiów. Wynagrodzenia kobiet trzy lata po ukończeniu studiów MBA w 20 z 50 szkół sklasyfikowanych w rankingu wzrosły dwukrotnie w porównaniu z płacami przed uzyskaniem dyplomu MBA. W niektórych przypadkach wzrost pensji po ukończeniu programu MBA był naprawdę spektakularny. Wynagrodzenia absolwentek Shanghai Jiao Tong University: Antai są obecnie o 224% wyższe od kwot przed podjęciem nauki. Z kolei najwyższe średnie zarobki trzy lata po ukończeniu studiów osiągają kobiety z dyplomem MBA następujących uniwersytetów: Stanford GSB ($197 791), UC-Berkeley Hass ($179 930), Wharton ($172 489) i Harvard ($ 171.587).

Jednocześnie dane FT pokazują, że kobiety zarabiają więcej niż ich koledzy tylko po ukończeniu pięciu szkół: Copenhagen Business School - kobiety absolwentki zarabiają 127% tego, co mężczyźni, University of Rochester’s Simon School of Business - 111%, UC-Berkeley Haas - 103% oraz Jiao Tong University - 101%,

Największe różnice w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn wśród szkół sklasyfikowanych przez FT są w przypadku Imperial College Business School z Londynu; trzy lata po ukończeniu studiów MBA absolwentki tej uczelni zarabiają tylko 63% tego, co mężczyźni; w przypadku kobiet z dyplomem z Edhec - 64%, z Oxford Said - 67%, z Durham University Business School (Wielka Brytania) - 69%, a z Yale - 69%.

Jeśli chodzi o inne kryteria, najniższy odsetek kobiet w kadrze akademickiej wśród 50 sklasyfikowanych najlepszych programów MBA ma szwajcarska szkoła IMD, zaledwie 13%, a kolejne miejsca zajmują amerykańska Booth School of Business z Chicago i INSEAD po 16% każda. Natomiast Edhec Business School z Francji może pochwalić się najwyższym odsetkiem wynoszącym aż 40%.

Wnioski

Lista ta prawdopodobnie da początek kontrowersyjnej dyskusji na temat tego, jak właściwie mierzyć bardziej wspierające i zachęcające programy MBA dla kobiet. Według danych Financial Times, średni koszt studiów MBA wynosi $100 000, plus dodatkowe koszty (brak zarobków w ciągu dwóch lat bez pracy), co w sumie daje kwotę około $203 000. Przeciętnie kobiety otrzymują około 91% wynagrodzenia mężczyzn. Co więcej, różnice w wynagrodzeniu po uzyskaniu MBA są jeszcze większe: średnio kobiety uzyskują 86% zarobków mężczyzn trzy lata po ukończeniu studiów. Można zatem śmiało powiedzieć, że kobiety otrzymują niższy zwrot z inwestycji niż mężczyźni. Dlatego w tym przypadku warto wiedzieć, która szkoła biznesu może pomóc w walce z nieuczciwą różnicą w wynagrodzeniach i zapewnić najlepsze narzędzia niezbędne do dalszego rozwoju.

Można przypuszczać, że jedynym wskaźnikiem, który lepiej odzwierciedla to, czy dana szkoła ma przyjazną, gotową do współpracy społeczność, jest odsetek studiujących i wykładających kobiet. Niestety nie przeprowadzono żadnych badań pokazujących: czy i ile kobiet pełniło role przywódcze w klubach i organizacjach studenckich, czy miały równe szanse uczestniczenia w zajęciach, a także ile z nich otrzymało dyplom z wyróżnieniem w porównaniu z mężczyznami. Nie przeprowadzono również żadnej ankiety na temat zaangażowania administracji, personelu, kardy akademickiej i kolegów z uczelni w tworzenie sprzyjającej kultury edukacyjnej i równych zasad określania sukcesów i zasług w merytoryczny sposób, a nie za pomocą kryterium płci czy koloru skóry.

Inną wadą rankingu jest niezbyt duża próba badanych, co sprawia, że wyniki wydają się mniej znaczące i mniej wiarygodne. Usunięcie 70% lub więcej respondentów z próby (odsetek mężczyzn, którzy prawdopodobnie wypełnili ankiety), prawdopodobnie sprawia, że wyniki mogą być obarczone błędem. Niemniej jednak sam ranking może przyczynić się do tego, że władze niektórych uczelni bardziej świadomie opowiedzą się za zmianami systemu kształcenia od dawna zdominowanego przez mężczyzn.

Pełne wyniki rankingu dostępne tutaj: http://rankings.ft.com/businessschoolrankings/top-mbas-for-women-2018


Komentarze

Brak komentarzy...


Wyślij komentarz

Media Społecznościowe

Historia Bloga

MBAnet - sieć absolwentów MBA

 

Katalog Studiów Podyplomowych - studiapodyplomie.pl