GMAT na drodze American dream

Skrót GMAT jest znany tylko tym, którzy mają marzenie... marzenie studiowania w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Ten skrót znaczą wiele dla ambitnych studentów, którzy chcą studiować z amerykańskimi kolegami - stres, stres i jeszcze raz stres i ciężką pracę.

Po co komu GMAT?

GMAT to test, bez zdania których nie ma co marzyć o studiowaniu za wielką wodą. To test dopuszczające do studiowania na studiach w USA. Zdaje go każdy, niezależnie od wieku, płci, rasy, pochodzenia, kultury etc. Można go porównać do egzaminów wstępnych na nasze studia, jednakże jedynie cel GMATu pokrywa się z polskimi odpowiednikami. Struktura, zasady oceny i co ważniejsze poziom akceptowalny przez uczelnie są kompletnie różne od tego, do czego przywykliśmy w polskich realiach. Nie zmienia to faktu, że coraz więcej polski programów MBA stosuje, zmodyfikowane wersje egzaminu GMAT w czasie rekrutacji na studia. Jeśli spotkacie w wymaganiach na studia MBA konieczność zdania egzaminu z matematyki lub innego testu kwalifikacyjnego możecie z duża pewnością trafić na zmodyfikowany GMAT.

Co to właściwie jest GMAT?

Graduate Management Admission Test (w skrócie GMAT) jest testem wymaganym przy aplikacji na studia magisterskie i doktoranckie w dziedzinie zarządzania. Test jest wyłącznie w języku angielskim i wyłącznie komputerowy. Nie można inaczej zdać tego egzaminu niż poprzez odpowiadanie przy pomocy komputera.

GMAT składa się z 3 części:

1. z analitycznego pisania wypracowań (tzw. AWA - Analytical Writing Assessment),
2. z części matematycznej
3. części lingwistycznej.

Nie tylko zdać...

GMATa każdy zdaje. Przynajmniej teoretycznie. Nie ma ilości punktów, które gwarantują zdanie egzaminu. Każdy zdaje, jeśli ma przynajmniej 1 punkt na 800 możliwych. Jedakże cała idea polega na takim wyniku, który jest lepszy od tych, którzy zdają w tym samym czasie i robią ten sam test. W wynikach GMATa jest ważna ilość punktów (najlepiej blisko 800 punktów), jednakże jeszcze ważniejsza jest informacja jaki procent osób odpowiadało gorzej od danej osoby. Może się bowiem zdarzyć, że kandydat nie otrzyma piorunująco dużo punktów. Ale gdy się okaże, że 85% osób napisało od niego jeszcze gorzej, oznacza to, że egzamin był nadzwyczaj trudny i nasz kandydat wcale nie jest taką „ofermą". Jednakże ogólnie rzecz biorąc powyżej 700 punktów dostają osoby o nieprzeciętnych zdolnościach analitycznych.

Nie taki wilk straszny...

Jak przygotować się do egzaminu GMAT? Można znaleźć kilka szkół oferujących przygotowania do GMATa. Niestety w Polsce tego typu kusą są nieosiągalne. Jedną z najczęściej wymienianych szkoła na świecie jest Kaplan. Szkoła cieszy się ogromnym uznaniem i skutecznością, jednakże ceny kursów są trójcyfrowe i denominowane w walucie obcej. Można więc powiedzieć, że cena przygotowania do kursu GMAT jest adekwatna do jego trudności oraz możliwości jakie otwiera przed kandydatem z wynikiem powyżej 700 pkt.

Jak w Polsce przygotować się do egzaminu?

Dla nas przygotowanie do GMATa to pewnego rodzaju wyzwanie. Nie dość, że egzamin odbiega od sposobu w jaki przez lata byliśmy uczeni to jeszcze wymaga niejednokrotnie powrotu do pokładów wiedzy z matematyki na poziomie szkoły średnie. Wiele Polaków kupuje książki, z których się przygotowują. Na pewno jest to dobra metoda, gdyż do GMATa można się dobrze przygotować i go przyzwoicie zdać. Jednakże to co jest najważniejsze w przygotowaniach do egzaminu to systematyczna praca i nauka. Tak naprawdę aby zdać GMAT nie trzeba znać dobrze matematyki, należy umieć radzić sobie z zadaniami w ekspresowy sposób. Poza tym trzeba nauczyć się zdawać ten egzamin, gdyż my Polacy nie mieliśmy do czynienia z podobnym egzaminem w naszej ścieżce edukacyjnej.

Najlepszą radą dla osób zdających GMAT jest ciężka, systematyczna nauka egzaminu... Doskonałym zdaje się stare angielskie powiedzenie „Practice makes perfect" i jest ono tutaj bardzo na miejscu. Nie ma co się zrażać, warto dążyć do perfekcji i z ogromną lekkością zdać egzamin, który na całym świecie jest uznany za niesłychanie trudny egzamin. Nam pozostaje tylko życzyć wytrwałości i świetnych rezultatów :)

Polacy do dzieła!