Wywiad z prof. Krzysztofem Obłojem - Warsaw-Illinois Executive MBA

1. Czy studia MBA są potrzebne, co Polskie studia dają uczestnikom a co powinny dawać ?

Pewnie że są. Policzmy. Załóżmy, że jest w Polsce pewnie dwa-trzy bardzo dobrych programów, z 10 akceptowalnych i reszta - jak to na świecie bywa - akceptowalnych w mniejszym lub większym stopniu. Załóżmy ze liczymy 10 programów w których studiuje jednorazowo 400 osób. Najstarszy program międzynarodowy: Warsaw Illinois Executive MBA ma 15 lat; najmłodszy pewnie z 4-5. To oznacza ze maksimum 4000 osób skończyło naprawdę niezłe programy. A to oznacza raptem zarządy i szczebel N-1 dla około 400 spółek. Więc w sumie naprawdę niewiele osób je skończyło z punktu widzenia potrzeb gospodarki. Takie studia powinny dawać trzy rzeczy: wszechstronna i aktualna wiedzę, ogromny ładunek stresu i szeroki krąg-sieć absolwentów. I niektóre programy w Polsce to dają.

2. Lwia część programów MBA w Polsce jest organizowane przy współpracy z zagranicznymi Uniwersytetami, na ile ważna jest taka właśnie współpraca i jakość partnera ?

Dzisiejszy świat to świat aliansów. Partner daje inna perspektywę, naturalny system wzajemnej kontroli, dobry dyplom, możliwość ‘field trips' i wspólnych projektów. Większość bardzo dobrych programów Executive MBA jest dzisiaj robiona we współpracy.

3. Część programów MBA jest prowadzona w języku angielskim (całkowicie lub częściowo). Na ile Pani/Pana zdaniem taka forma komunikacji jest uzasadniona?

To już jest światowy standard obojętnie czy nam się to podoba czy nie. A powód jest bardzo prosty - naprawdę dobre programy są multinarodowe. Warsaw-Illinois Executive MBA ma wśród studentów i absolwentów Portugalczyków, Kolumbijczyka, Niemca, Rosjan, Ukraińców, Tajwankę itd. I ich obecność ogromnie dowartościowuje program, przenosi dyskusję na zupełnie inny poziom i pozwala dostrzec zupełnie nowe aspekty problemowe.

4. Czy w Pani/Pana opinii moda na MBA w Polsce przeminęła? Czy nadal będą one popularne w naszym kraju?

Prawdę mówiąc jestem zmęczony tymi wieszczami kryzysów we wszystkim - od programów MBA po studia zarządzania. Moja odpowiedz jest prosta - MBA nie jest lekarstwem na wszystko i nigdy nie było. I jak się skończą takie programy w USA i Chinach to u nas z opóźnieniem kilkunastoletnim też się skończą.

5. Rankingi a rzeczywistość, czym kierować się przy wyborze studiów, na co zwracać uwagę, o co pytać, czego się dowiadywać?

Wszędzie na świecie rankingi maja kluczowe znaczenie, zwłaszcza jeśli są profesjonalnie robione. Ale trzeba trochę się napracować - poczytać folder programu, przyjść na zajęcia. Na Warsaw Illinois Executive MBA cały rok na poszczególnych zajęciach są kandydaci, na spotkania organizowane dla kandydatów, pogadać z absolwentami i wyrobić sobie własny pogląd o programie.

6. Kto Pani/Pana zdaniem jest najlepszym kandydatem na studia MBA i dla kogo są te studia przeznaczone?

MBA i Executive MBA to dwie rożne półki. Pierwszy jest dla młodych ludzi, kilka lat po studiach. Drugi jest dla klasycznych high potentials w wieku 30 lat i więcej. Najlepszym kandydatem jest osoba około 30 lat, mająca 5-7 lat praktyki, ze stanowiska kierowniczego, absolutnie odporna na stres, zdolna do znoszenia dużych obciążeń i chcąca się po prostu kształcić i rozwijać. No i ukończyła studia profesjonalne - inżynierskie, medyczne, ekonomiczne itd.

7. Czego oczekiwałby Pan od najlepszego kandydata na studia MBA?

j.w.

8. Czy do egzaminu wstępnego/rozmowy kwalifikacyjnej można/należy się przygotować i jak to najlepiej zrobić?

Tak - trzeba naprawdę wiedzieć czego się chce. Ja czasami w czasie rozmów naprawdę tłumaczę kandydatom, że takie studia nie są dla nich, lub jeszcze nie teraz. Bo osoba, która naprawdę nie chce takich studiów nie powinna się na nich znaleźć bo jest to nieszczęście dla niej i dla innych.

9. Otwierają się coraz bardziej rynki edukacyjne zjednoczonej Europy w jaki sposób dostępność do studiów zagranicznych wpłynie na rynek studiów MBA w Polsce ?

Pewnie zwiększy konkurencje...

10. Jak Pani/Pana zdaniem będzie wyglądał polski rynek studiów MBA za 3-5 lat?

Podobnie - będzie więcej zagranicznych wejść na nasz rynek, ale niewiele się przyjmie.

11. W Polsce panuje obiegowa opinia, że ważny jest dyplom-papier a nie człowiek. Jak Pani/Pana zdaniem studia MBA wpisują się w tą opinie?

Dyplom dobrego MBA jest dobrym świadectwem wiedzy i odporności człowieka. To jak z każdym dobrym certyfikatem - dobry mówi ci dużo o człowieku, miałki nie mówi nic.

12. Na świecie ważnym dla kandydatów na studia MBA jest wskaźnik ROI (zwrot z inwestycji) w Polsce o tym się jeszcze nie mówi. Jakie Pani/Pana zdaniem są powody podjęcia studiów MBA przez uczestników?

Prawie wszyscy moi absolwenci dostają podwyżki, awansują w trakcie studiów lub zaraz po nich i zmieniają pracę prawie natychmiast po studiach lub w ich trakcie. Jak mi któryś powie ze ma zwrot z inwestycji ujemny to zacznę się martwic.

13. A co po studiach MBA ? Czy w Pani/Pana opinii gwarantują one sukces zawodowy?

Nie, one pomagają, ale nic nie zastąpi po prostu skuteczności zawodowej. A po studiach - coraz więcej moich absolwentów chce robić doktoraty bo łapią bakcyla uczenia się. A ja im tłumaczę, żeby pracowali normalnie i czas na doktorat poświęcili rodzinie.

14. Studia MBA to możliwość poznania wspaniałych ludzi, z którymi dobrze utrzymywać późniejsze relacje. Na ile ważnym przy wyborze studiów MBA jest fakt istnienia prężnego stowarzyszenia absolwentów

Każdy dobry program ma stowarzyszenie absolwentów. Nasze jest ogromnie prężne - organizuje spotkania (ostatnio z Leszkiem Balcerowiczem, Zytą Gilowską itd.) na które przychodzą setki osób, organizuje dodatkowe kursy, zawody sportowe, wewnętrzny rynek pracy. Więc ja jestem bardzo zadowolony, że nasi absolwenci działają. Bo prawda jest taka że to są akcjonariusze Wydziału Zarządzania UW. Kończąc nasz najlepszy program dostali akcję, której do końca życia nie będą mogli sprzedać. Więc im lepiej będą działać tym lepsza będzie opinia o programie i tym lepsze będzie towarzystwo absolwentów. I niech tak będzie.