Wywiad z Rafałem Tyburcy - absolwentem Warsaw-Illinois Executive MBA

Wywiad z Rafałem Tyburcy - absolwentem Warsaw-Illinois Executive MBA

Który program MBA Pan skończył i kiedy?

W 2006 roku skończyłem Warsaw-Illinios Executive MBA na Uniwersytecie Warszawskim, z którym współpracuje University of Illinois.

Co skłoniło Pana do podjęcia studiów MBA?

Po kilku latach funkcjonowania na stanowisku kierowniczym stwierdziłem, że warto wrócić do teorii zarządzana oraz poszukać nowych inspiracji i refleksji. To był główny powód. Bazując na moim doświadczeniu zawodowym chciałem także skonfrontować wiedzę praktyczną z teoretyczną.

A jakie było Pana dotychczasowe wykształcenie?

Ukończyłem studia ekonomiczne, dlatego wiedziałem, że uczestnictwo w studiach MBA to będzie refleksja po latach. Wiedziałem po liście przedmiotów, czego się spodziewać. Potrzebowałem na nowo spojrzeć na pewne zagadnienia i odnieść je do tego czego nauczyłem się wcześniej oraz tego co zaobserwowałem w czasie praktyki zawodowej.

Czym się Pan kierował w wyborze studiów? Jakie były najważniejsze czynniki?

Po pierwsze kierowałem się rankingami, bo skądś wiedzę na temat studiów MBA musiałem zaczerpnąć. Po drugie pytałem znajomych, którzy kończyli różne studia. W kolejnym etapie rozmawiałem z przedstawicielami programów, analizowałem organizację programów np. czy uczelnia współpracuje z innym uniwersytetem, jaki jest profil uczestników i ich doświadczenie zawodowe. To było dla mnie bardzo istotne. Chciałem mieć kontakt z osobami z różnych branż, nie tylko z branży technologicznej, w której pracuję.

Czy studia spełniły Pana oczekiwania?

Zdecydowanie tak. Po tych studiach po pierwsze mam dobrze ugruntowaną wiedzę. Szczególnie ważna była dla mnie liczba rozpatrywanych przypadków/case studies, zwłaszcza z obszaru zarządzania strategicznego prowadzonego przez prof. Krzysztofa Obłoja. Analiza przypadków, dyskusja nad scenariuszami, analiza przyczyn i potencjalnych rozwiązań były wyjątkowo inspirujące. Kolejnym elementem była możliwość współpracy w zespołach, gdzie kompetencje osób są wysokie i pochodzą one z różnych rynków, firm oraz obszarów zarządzania. To były osoby pracujące na stanowiskach kierowniczych i mające długoletnie doświadczenie menedżerskie. Przy współpracy z nimi wysokie umiejętności przekonywania odgrywały istotne znaczenie.

Jak często spotyka Pan absolwentów studiów MBA na rozmowach rekrutacyjnych?

To zależy od stanowisk. Zatrudniając osoby na stanowiska menedżerskie lub konsultantów - bardzo często, na innych rzadziej. Jeśli studia MBA są podane jako jedno z wymagań to w większości przypadków spotykam się z kandydatami, którzy spełniają te wymagania. Jednakże ukończone studia MBA nie są gwarancją sukcesu pracownika. Mogą być natomiast pewną wskazówką, iż pracownik posiada umiejętności dbania o samorozwój oraz może mieć ugruntowaną wiedzę.

Czy widzi Pan różnice pomiędzy osobami, które mają dyplom MBA a tymi, które nie mają?

Z pewnością osoby z tytułem MBA mają większa świadomość komercyjną oraz wiedzę z obszaru finansów. Potrafią sprawnie analizować parametry finansowe, wskaźniki itp.. Doskonale rozumieją kwestie zwrotów z inwestycji, kosztu pieniądza w czasie, znają się na modelach biznesowych, potrafią przygotowywać sensowne biznes plany lub scenariusze strategiczne i wykorzystują wiedzę z wielu obszarów. Kolejnym elementem są zwiększone umiejętności pracy w zespole. W codziennej praktyce oznacza to, że takie osoby w zespołach interdyscyplinarnych dobrze się porozumiewają i lepiej współpracują. Ponadto absolwenci MBA bardzo często wykazują się dużą determinacją, ponieważ chociażby samo ukończenie tych studiów jest sprawą bardzo wymagającą i niejako przez to te osoby są często zmuszone do większego wysiłku oraz umiejętnego korzystania z pomocy innych.

Na ile dyplom MBA jest atutem osoby ubiegającej się o stanowisko wyższego szczebla?

Właściwie w takich przypadku dyplom MBA traktuje się jako rzecz nie tyle mile widzianą, a niezbędną. Oczywiście studia MBA nie są gwarantem otrzymania stanowiska menedżerskiego, jednakże często mogą świadczyć o wyższych kompetencjach. W trakcie analizowania życiorysów kandydatów musi być kilka elementów, które przykują moją uwagę.

Ile procent absolwentów MBA zatrudnia Pańska firma?

Aktualnie około 50% osób z wyższej kadry menedżerskiej ukończyło program MBA w kraju lub za granicą. Mamy też w swoim gronie dyrektorów z tytułem doktora.

Czy mając nieograniczone możliwości inwestowania w rozwój pracownika, wysłałby Pan go na studia MBA?

Nie na każdym etapie kariery tytuł MBA jest przydatny lub też wymagany. Bardzo często w rozmowie z pracownikami zastanawiamy się nad sposobem rozwoju ich kompetencji i często dochodzimy do wniosku, że inne szkolenia są korzystniejsze np. certyfikat PMI, czy IPMA. Moim zdaniem wszyscy menedżerowie wyższego szczebla powinni mieć obowiązek ukończenia studiów MBA najdalej w ciągu 10 lat od rozpoczęcia piastowania pozycji kierowniczej.

A jak z finansowaniem studiów MBA?  Studia MBA nie należą do najtańszych.

Mamy system finansowania edukacji od 20% do 80% kosztów. W zależności od takich parametrów jak ocena pracownika, ocena potencjału, możliwości samofinansowania itd., w takim stopniu też finansujemy dodatkowe kształcenie pracowników. Oczywiście nie wszystkim finansujemy, którzy się zgłoszą, tylko tym, którzy są oceniani jako tzw. high potential.

Jakich wskazówek udzieliłby Pan osobom zamierzającym podjąć studia MBA?

MBA to duża, kosztowna, wymagająca inwestycja, która charakteryzuje się wysoką stopą zwrotu. Należy wybrać najlepsze programy w kraju lub za granicą. Ze względu na dużą konkurencję na rynku należy wybrać studia z klasy „Premium" tak, aby jakość nauki była jak najwyższa. Warto przeglądać rankingi i słuchać opinii kolegów, znajomych. Ważna jest też kwestia równowagi życia rodzinnego i zawodowego, dlatego należy przygotować rodzinę i zyskać jej wsparcie. Przez kolejne kilkanaście miesięcy nie ma się wolnych weekendów! Ale naprawdę warto.

Dziękuję za rozmowę

Media Społecznościowe

MBAnet - sieć absolwentów MBA

 

Katalog Studiów Podyplomowych - studiapodyplomie.pl