MBA a rozwój osobisty - rozmowa z Jackiem Rozenkiem

MBA a rozwój osobisty - rozmowa z Jackiem Rozenkiem

1. Jakiego rodzaju kursy, szkolenia, warsztaty czy treningi prowadzi Pan najczęściej wśród kadry menedżerskiej?

Najczęściej prowadzę warsztaty, treningi związane z tematyką wystąpień menedżerskich, wystąpień publicznych, prezentacji biznesowych B2B oraz wystąpień menedżerskich4 wewnątrz organizacji dla klienta wewnętrznego, czyli takie, które mają motywować ludzi, poinformować o zmianach itp. itd. Zatem pierwszy obszar to prezentacje biznesowe, a drugi obszar to przywództwo - leadership. Robię bardzo dużo warsztatów z przywództwa, zarządzania oraz optymalizacji pracy zespołu. Pomagam z menedżera zrobić leadera.

2. Czy często spotyka Pan na nich absolwentów studiów MBA?

Tak, coraz częściej. Jeszcze kilka lat temu można powiedzieć, że to była egzotyka. Po pierwsze coraz więcej menedżerów widzi taką potrzebę, by zrobić studia MBA, a po drugie to jest pewna kwestia skali - jest ich coraz więcej, a po trzecie jest coraz więcej firm, które refinansują tego typu studia pracownikom i pomagają im się rozwijać.

3. Czy w takim razie absolwenci studiów MBA wyróżniają się czymś szczególnym w porównaniu z innymi uczestnikami Pana szkoleń?

Oczywiście są drobne różnice. One wynikają z procesu edukacyjnego. Często absolwenci MBA mają bardziej analityczne podejście do zagadnień, konstrukcyjnie lepiej tworzą prezentacje i co ciekawe szukają więcej kontekstu w poszukiwanej informacji. Czyli z punktu widzenia prezentacji biznesowych jest one zdecydowanie skuteczniejsze. Absolwenci studiów MBA są przygotowani w procesie edukacyjnym na zmiany, więc szybko reagują na to, co się dzieje.

4. Czy uważa Pan, że absolwenci MBA są lepiej przygotowani do roli leadera zespołu?

Wydaje mi się, że obszar leadership nie jest jeszcze do końca spenetrowanym obszarem na studiach MBA. Jeśli chodzi o zrozumienie potrzeby takiego działania to oczywiście absolwenci MBA tę potrzebę widzą, czują i dają jasno sygnał, że jest to wartościowa kwestia i należy ją pogłębiać. Potrafią sobie świetnie pewne sprawy poukładać w głowie, świetnie się motywują. Jeśli jednak chodzi o umiejętności czysto praktyczne, to nie widzę tutaj żadnej różnicy. Większe możliwości widzę u ludzi, którzy mają dłuższe czy głębsze doświadczenia biznesowe. Poza tym ogromną rolę odgrywa kultura organizacyjna, w której menedżer się wykształcił.

5. Jakby Pan ocenił studia MBA w aspekcie rozwoju osobistego, czy rozwoju kariery menedżerów?

Wydaje mi się, że oferta MBA jest na tyle szeroka by zaspokoić wiele takich aspektów. Na pewno studia MBA są bardzo cenne. Po pierwsze dają perspektywę rozwoju. Po drugie dobrze diagnozują obszary, w których powinien obracać się menadżer i które powinien zgłębiać. Jest to niezmiernie istotne, gdyż w kulturze wielu organizacji takiej perspektywy wewnętrznej nie ma. Na pewno wartością dodaną jest też wiedza, którą wynoszą ze studiów. Wydaje mi się jednak, że warto byłoby poszerzać ofertę MBA. Na pewno na różnych programach jest różnie. Na pewno są programy, w których jest to ujęte bardziej szczegółowo, ale ten obszar z punktu widzenia współpracy między ludźmi, rozumiejąc to jako skłonienie ludzi do współdziałania, jest jeszcze do uzupełnienia. Chodzi o te elementy, które pozwalają menedżerowi dobrze się poruszać w obszarach zarządczych i które pozwalają mu w praktyce użyć wiedzy, wdrożyć plany. Pytanie tylko, jak tego uczyć na studiach MBA. Tak czy owak wydaje mi się, że jest to obszar, który warto poszerzyć na studiach MBA.

6. Według Pana co wpływa na renomę studiów MBA? Są to studia, które są postrzegane jako studia elitarne. Jak Pan sądzi, co na tą renomę wpływa?

Patrząc z punktu widzenia trenera, doradcy wielu organizacji, wydaje mi się, że decydującym elementem jest renoma międzynarodowa. Miało to ogromne znaczenie zwłaszcza na samym początku powstania tego typu studiów. Z biegiem lat, największe znaczenie nabrały rekomendacje absolwentów studiów MBA. Wielokrotnie spotykałem się z pozytywnymi opiniami, które w danej organizacji powodowały następne kroki w tym kierunku i budowanie wewnętrznego PRu. Spotkałem się też z negatywnymi opiniami, które zaważyły na tym, że organizacja nie wysyłała już swoich pracowników na studia MBA. Ludzie, z którymi współpracuję, często pytają się mnie o radę, które studia wybrać. Moim zdaniem warto poszukać osoby, która przeszła przez te studia i może dać osobiste rekomendacje. Wydaje mi się, że warto wykorzystać ten kanał w budowaniu relacji pomiędzy programami MBA a kandydatami. Jest to kanał naturalny, bardzo silny i bardzo skuteczny.

7. Z Pana doświadczenia jak Pan myśli, czy firmy w ramach rozwijania umiejętności swoich pracowników biorą pod uwagę dofinansowywanie studiów swoich pracowników, szczególnie teraz, w obliczu spowolnienia gospodarczego?

Z mojej perspektywy wygląda to tak, że studia MBA to jest narzędzie bardzo elitarne i firmy starają się dawać tego rodzaju dofinansowania w ramach wyróżniania swoich pracowników. Oczywiście jest to dla ludzi, z którymi firma wiąże nadzieje. Wielu firm nawet nie trzeba bardzo namawiać do tego. Jeśli się ma odpowiednie argumenty, to firmy bardzo chętnie uczestniczą w finansowaniu studiów MBA dla swoich pracowników, menedżerów. Uważam, że jest to znakomity pomysł. Jest taki trend i moim zdaniem będzie się on nasilał. Problem polega tylko na tym, że jest bardzo dużo programów z czym wiąże się wydłużony proces podejmowania decyzji. Istotne stają się kryteria, dlaczego wysłany jest pracownik akurat na ten konkretny program a nie inny. Wydaje mi się, że kluczem tutaj jest renoma, o której mówiłem już wcześniej, natomiast drugim elementem jest jakość wiedzy, która jest przekazywana i jej praktyczność. To jest element, na który najbardziej zwracają uwagę absolwenci MBA w rozmowie ze mną. Mam bardzo wyraźny zwrot z rynku, że tam gdzie chwalą ludzie program MBA, w 98% chwalą jego walory praktyczne. Jednakże praktyczne nie tylko rozumiane jako gotowe do wdrożenia tu i teraz w konkretnej kulturze organizacyjnej absolwenta, ale także kompleksowe, czyli dalekie nam, na których świetnie się też ćwiczy zdobytą wiedzę. Wydaje mi się, że trzeba szukać takiego balansu. Najważniejsza jest wiedza praktyczna, a w zasadzie subiektywne uczucie absolwenta, że jest w stanie skorzystać z tej wiedzy tu i teraz, że ona ma wymiar praktyczny.

8. Co by Pan poradził osobom, które rozważają podjęcie studiów MBA?

Po pierwsze bym pogratulował decyzji, bo uważam, że jest znakomita. Po drugie poradziłbym wybrać program najbardziej odpowiedni dla tej osoby, a zatem poleciłbym poszukać innej osoby, która skończyła wybrany program i która może podzielić się swoim zdaniem na temat tych studiów. Należy pamiętać, że to jest ważny czas na studiach MBA i należy go wykorzystać do maksimum. Jak się jest na studiach MBA to trzeba z nich skorzystać tak dużo jak to się tylko da, z wielu względów. On jest drogi, ograniczony w czasie, jest to znakomity sposób na rozwój osobisty. Rekomendowałbym ogromną determinację i rzucanie się w ten program na 100% swoich możliwości, traktując to priorytetowo, bo tylko wtedy można z MBA wynieść bardzo wiele dla siebie, co pokazuje dużo przykładów na rynku.

Dziękuję za rozmowę.

Media Społecznościowe

MBAnet - sieć absolwentów MBA

 

Katalog Studiów Podyplomowych - studiapodyplomie.pl