Wywiad z absolwentką studiów Executive MBA Akademii Leona Koźmińskiego

Wywiad z absolwentką studiów Executive MBA Akademii Leona Koźmińskiego

Warto zainwestować w siebie
Rozmowa z Anną Pytkowską, absolwentką Executive MBA w Akademii Leona Koźmińskiego, Senior Director, International Marketing Projects, Commercial Marketing, Global, Oriflame Poland

Który program MBA Pani skończyła i kiedy?

VII nitka, Executive MBA. Obroniłam dyplom w 1996 r.

Co skłoniło Panią do podjęcia studiów MBA?

Moja motywacja była charakterystyczna dla pokolenia wchodzącego w życie zawodowe na początku lat 1990. Po skończeniu hungarystyki na Wydziale Neofilologii w 1991 r. zdałam sobie sprawę, że bycie tłumaczem nie jest moim powołaniem zawodowym. To był okres wielkich przemian społeczno-gospodarczych, kiedy nastąpiła fala wejść wielu globalnych korporacji na polski rynek. Zrozumiałam, że należy poszerzyć swoje horyzonty edukacyjne, aby dostosować sie do wymagań nowych czasów.

Co było dla Pani podstawą do wyboru tego, a nie innego programu?

Reklama w prasie, a przede wszystkim fakt, że wykładowcy u Koźmińskiego wywodzili się z Uniwersytetu Warszawskiego. Takie nazwiska jak: Andrzej Koźmiński, Witold Bielecki, Stefan Kwiatkowski, Robert Rządca, czy Krzysztof Obłój były już wtedy znane i uznawane. Trzeba co prawda nadmienić, że w tamtych czasach nie było jeszcze dużej konkurencji programów MBA.

Jak Pani dziś myśli - czym należy się kierować, by wybrać najbardziej odpowiedni dla siebie program MBA?

Przede wszystkim liczy się renoma uczelni i akredytacje. ALK prowadzi jeden ze 100 najlepszych programów MBA na świecie według Financial Times. Ponadto obecnie są możliwości wyboru programu MBA ukierunkowanego np. dla inżynierów, kadry medycznej etc., więc to jest dobry wybór dla osób, które chcą wykorzystać program w konkretnej dziedzinie zawodowej. Dla ogólnego wykształcenia optymalny wybór to Executive MBA, znajdujący się na 48. pozycji w rankingu Financial Times.

Czy studia spełniły Pani oczekiwania? Co Pani dały?

Jak najbardziej. Jestem ogromnie zadowolona ze swojego wyboru. Z perspektywy lat widzę, że jest to jedyny program MBA, który skupia swoich absolwentów w tak aktywny sposób. Organizowane są coroczne zjazdy, spotkania wigilijne, wykłady, program Orłów Biznesu itd.
Dobrze pamiętam, jak na inauguracji naszego roku usłyszeliśmy, że MBA da nam trzy rzeczy: po pierwsze - dyplom, po drugie - wiedzę, gdzie szukać wiedzy, a po trzecie - ludzi i kontakty. Wszystkie te elementy są bardzo ważne w moim obecnym życiu zawodowym i prywatnym: aktywnie utrzymuję kontakty z kolegami z mojego roku i z innych lat. Dyplom MBA nie tylko przydał się w zdobyciu doskonałej pracy, ale wciąż jest silnym elementem mojego CV, tym bardziej, ze Akademia Leona Kożmińskiego jest znana i doceniana.

Jak wspomina Pani czas spędzony na studiach MBA?

To był doskonały czas: zetknęłam się z osobami z różnych firm, branż i działów. Oprócz normalnie pobieranej wiedzy to była też świetna nauka na przykładzie doświadczeń innych uczestników programu. Byliśmy super zgraną grupą, wyjazdy integracyjne powiązane z wykładami oraz spotkania organizowane indywidualnie sprzyjały budowaniu relacji, które procentują do dzisiaj. Dla mnie osobiście było to też wkroczenie do świata biznesu i poznawanie praw rządzących gospodarką wolnorynkową, co jeszcze parę lat wcześniej było mi zupełnie obce (bo były to czasy komunizmu).

Czy wiedza zdobyta podczas studiów MBA jest przydatna w międzynarodowej firmie?

Tak, jak najbardziej. Najwięcej wykorzystałam wiedzy marketingowej z racji pracy w tym dziale przez ostatnie 18 lat. Natomiast finanse pomogły mi w rozwinięciu umiejętności analitycznych, które w marketingu są absolutnie konieczne. W trakcie studiów byliśmy spragnieni wiedzy o innych firmach zachodnich, analizowalismy „business cases", wszystko było nowe i fascynujące.

Jak ocenia Pani swoje studia w kategoriach inwestycji?

Kiedy zaczynałam program MBA, większość osób było dofinansowanych przez swoich pracodawców. Ja natomiast zapłaciłam za swoje studia samodzielnie. Dzięki temu miałam po ich skończeniu wolny wybór (wiele osób podpisywało zobowiązanie ciągłości pracy) i już w ostatnim semestrze otrzymałam propozycję wymarzonej pracy w międzynarodowej korporacji. Sam fakt, że studiuję MBA zrobił ogromne wrażenie na moich przyszłych szefach podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Wtedy był to ewenement, zdaję sobie sprawę, że teraz nie jest już tak łatwo zaimponować dyplomem MBA jak w latach 1990. Inwestycja w MBA zwróciła się w kilka miesięcy dzięki stosunkowo wysokiej pensji, która otrzymałam w nowej firmie.

Jak dyplom MBA wpłynął na Pani karierę zawodową?

Dla mnie program MBA był rewolucją pod względem zawodowym i prywatnym - oznaczał wejście w świat biznesu i gospodarki wolnorynkowej oraz poczucie wartości na rynku pracy. Po pierwsze, umożliwił mi znalezienie pracy w firmie globalnej, co było moim marzeniem, oraz zapewnił wysoką pensję. Po drugie, dał pewność siebie i poczucie, że jeśli nawet czegoś nie wiem, to wiem, jak szukać tej wiedzy. Obecnie, pomimo, że programy MBA są popularniejsze, wciąż w mojej obecnej firmie jestem jedną z niewielu absolwentów, co buduje moją „markę".

Jakich wskazówek mogłaby Pani udzielić potencjalnym kandydatom na studia MBA?

Przede wszystkim MBA powinno się robić, kiedy zdobyło się już w miarę solidne doświadczenie zawodowe i menedżerskie, aby móc na bieżąco odnosić wiedzę do swojej pracy. Ma się wtedy znajomość realiów, przykładów i możliwość zastosowania wiedzy w praktyce oraz zadawania konkretnych pytań. Budowanie więzi i relacji to ogromnie ważna sprawa, którą - jak obserwuję - moi młodsi koledzy i koleżanki zaniedbują. Kontakty i relacje są bezcenne i docenia się je dopiero po latach.

Media Społecznościowe

MBAnet - sieć absolwentów MBA

 

Katalog Studiów Podyplomowych - studiapodyplomie.pl