Rozmowa z dr Darią Tataj - wykładowcą i absolwentką Szkoły Biznesu Politechniki Warszawskiej

Jaki program MBA skończyła Pani i kiedy?

Jestem absolwentką Szkoły Biznesu Politechniki Warszawskiej. Skończyłam studia International MBA w 1999 roku.

Co skłoniło Panią do podjęcia tych studiów ?

Szukałam programu, który będzie krótki, roczny. International MBA były wtedy jedynym programem, który trwał 10 miesięcy i spełniał moje oczekiwania. Byłam na urlopie macierzyńskim, nie pracowałam i chciałam maksymalnie wykorzystać czas na podniesienie kwalifikacji.

Czy przeglądała Pani rankingi, kadrę profesorską, szukała rekomendacji?

Tak, wtedy Szkoła Biznesu plasowała się bodajże na trzecim miejscu w rankingach i miała bardzo imponujących partnerów - jedne z najbardziej prestiżowych w mojej opinii spośród szkół biznesu, które rozpoczęły współpracę przy programach MBA w Polsce. Myślę tu o HEC School of Management Paris, London Business School i Norwegian School of Economics and Business Administration. Przekonało mnie do programu też to, że program miał profil europejski, a nie amerykański czy kanadyjski. A był to czas planowanej akcesji Polski do Unii Europejskiej. Jeżeli chodzi o sam program to głównie długość i cena były dla mnie istotne. Także stosunek spodziewanej jakości studiów do ceny był ważny.

Czy studia spełniły Pani oczekiwania?

Dla mnie te studia były punktem zwrotnym w mojej karierze, dlatego że spotkałam zarówno wyjątkowych wykładowców jak i studentów. Współpraca z nimi pozwoliła mi zupełnie inaczej popatrzeć na świat, na ekonomię, na biznes, na gospodarkę, na firmę. Studia MBA pozwoliły mi zmienić branżę - rozpoczęłam pracę w finansach, w bankowości inwestycyjnej, potem w funduszu venture capital i w bankowości komercyjnej. Był to dla mnie zdecydowanie punkt zwrotny.

Czy wyliczała Pani coś na kształt wskaźnika ROI Pani studiów MBA?

Zwrot nastąpił zaledwie po kilku miesiącach! Już dokładnie teraz nie pamiętam, było to dziesięć lat temu, ale z pewnością była to najlepsza inwestycja w moim życiu.

Czyli studia pomogły w zdobyciu nowej pracy?

Dostałam ofertę pracy jeszcze w czasie studiów i na dwa miesiące przez obronieniem dyplomu zaczęłam pracę na część etatu, a zaraz po obronie na pełen etat.

Myśli Pani, że głównym elementem, który przekonał pracodawcę do zatrudnienia Pani były studia typu MBA?

Tak, to ważne, przy czym nie tylko chodzi o sam dyplom MBA. Wydaje mi się, że ważniejsze jest, że nadchodzi taki moment, w którym człowiek zadaje sobie pytania, co do strategii zawodowej, co do celów osobistych, co do domeny, która jest dla niego interesująca. Zaczyna na ten temat rozmawiać z wykładowcami, ze znajomymi, z kolegami ze studiów. Przychodzi refleksja, czas podsumowań i nowych planów. Przez taki "intelektualny ferment" dla bardzo wielu ludzi te studia stają się punktem zwrotnym.

Wyobraźmy sobie, że ktoś znajomy zadaje Pani/Panu pytanie „jakie studia MBA wybrać?", co by Pani odpowiedziała na takie pytanie?

Z mojego doświadczenia, zarówno jako absolwenta, jak i wykładowcy na studiach MBA mogę stwierdzić, że nasza Szkoła Biznesu pomaga w takim duchowym odnalezieniu siebie, a nie tylko w pozyskaniu aktualnej i rzetelnej wiedzy. Dlatego dla mnie odpowiedź jest oczywista. Moim zdaniem najlepsze programy MBA w Polsce znajdziecie w Szkole Biznesu Politechniki Warszawskiej :-)!!

Wracając do tematu spotykania ciekawych ludzi na studiach typu MBA, rozumiem, że Pani nadal utrzymuje kontakty prywatnie i/lub zawodowo z absolwentami studiów MBA.

Tak, w czasie studiów poznałam wielu ludzi, którzy mieli wpływ na moją późniejszą karierę zawodową. Na przykład, w czasie studiów organizowaliśmy wizytę studentów z Nowego Yorku z Leonard Stern Business School. W czasie tej wizyty poznałam Brooke Mahoney, jedną z pierwszych kobiet - absolwentek Harvard Business School, która otrzymala dyplom w 1967 roku. Brooke była niesamowicie charyzmatyczną osobowością. Zaprzyjaźniłyśmy się. Brooke pomogła mi zaplanować i rozwijać karierę zawodową, a jej sposób myślenia zainspirował mnie i moje koleżanki byśmy założyły Klub Woman MBA Networking. Po kilku latach Klub przekształcił się w Fundację Diadem, która wyinkubowała Polish Professional Women Network, jedną z najbardziej dynamicznie rozwijających się organizacji profesjonalnych dla kobiet w biznesie. Zdecydowanie kobiety, które poznałam na studiach MBA są osobami, z którymi utrzymuję kontakt do dzisiaj zarówno pod względem towarzyskim, jak i profesjonalnym.

Proszę powiedzieć nam trochę o Woman MBA Networking.

W 1999 roku razem w kilkoma kobietami z International MBA i Executive MBA założyłyśmy klub, który w pewnym momencie zrzeszał ponad sto osób. Po pięciu latach działalności, organizowania szkoleń, spotkań z wybitnymi kobietami, akcji charytatywnych na rzecz dzieci, grup wsparcia, osiem Klubowiczek założyło Fundację Diadem. Fundacja miała pełnić rolę inkubatora dla inicjatyw społecznych wspierania kobiet w biznesie. Dwa lata temu rozpoczęło działalność Polish Professional Women Network, które wyinkubowane zostało w ramach Fundacji Diadem.
Generalnie kobiet na wysokich stanowiskach w biznesie jest relatywnie niewiele. Brakuje kobiet, które byłyby wzorcami, mentorami, które inspirują i pokazują, że osiągnięcie najwyższych szczytów w biznesie jest możliwe. W PWnet pomagamy sobie na wzajem tak, by kariery kobiet w biznesie przyspieszały. Na przykład, pomoc polega na tym, by mając informacje na temat rekrutacji na jakieś stanowisko, jak najszybciej zadzwonić do znajomej, która może być zainteresowana taką ofertą pracy. Promujemy też kobiety, które prowadzą własny biznes, pomagając dotrzeć do potencjalnych klientów. Ważne jest, by kobiety pomagały sobie nawzajem!

Zatem stowarzyszenie absolwentów MBA także powinno działać prężnie?

Wszystkie organizacje absolwentów, które powodują, że ludzie nadal utrzymują kontakt, współpracują, wspierają, są bardzo ważne. Na świecie szkoły biznesu mają prężnie działające stowarzyszenia absolwentów, które są naprawdę bardzo wpływowymi grupami. Mam nadzieję, że absolwenci naszej Szkoły będą jeszcze skuteczniej tworzyć silne lobby i pomagać sobie w biznesie.

Otwierają się coraz bardziej rynki edukacyjne zjednoczonej Europy. W jaki sposób w Pani opinii dostępność do studiów zagranicznych wpłynie na rynek studiów MBA w Polsce ?

Jest to moim zdaniem znakomita sytuacja, ponieważ wymusza konkurencyjność na rynku polskich programów MBA. Punktem odniesienia nie są już inne programy MBA w Polsce, ale oferty studiów MBA w Europie czy na świecie. Stąd tak duży wysiłek naszej Szkoły, by utrzymać akredytację European Foundation for Management Development (EFMD). Certyfikat ten świadczy o jakości programu, jego aktualności względem aktualnych trendów w gospodarce i w biznesie oraz o wysokich kompetencjach wykładowców. Dla naszej Szkoły międzynarodowa współpraca z partnerskimi uczelniami ma duży wpływ na poziom oferowanych studiów. Do naszej Szkoły przyjeżdżają zagraniczni profesorowie, a polska kadra ma duże doświadczenie międzynarodowe. Ja wykładałam w Szkole Biznesu Central European University w Budapeszcie i w Bukareszcie, prowadzę badania naukowe w międzynarodowych zespołach, a w tym momencie uczestniczę w budowie European Institute for Innovation and Technology.

Czy doświadczenia ze studiowania i wykładania na MBA wykorzysta Pani przy tworzeniu Europejskiego Instytutu Innowacji i Technologii?

Oczywiście! EIT to nowy projekt europejskiej strategii innowacji. Pracujemy nad utworzeniem nowego modelu współpracy ośrodków akademickich z biznesem. Jeśli uda się, w Europie powstanie wiele fascynujących nowych przedsiębiorstw tworzonych przez nową generację studentów-przedsiębiorców.

Jako jednocześnie absolwent i późniejszy wykładowca jak według Pani powinny wyglądać studia MBA w Polsce w dobie światowego, ekonomicznego spowolnienia?

Spowolnienie gospodarcze nasiliło na polskim rynku pracy zjawisko likwidacji miejsc pracy i wymiany kadry kierowniczej. Wielu menedżerów z dużym doświadczeniem odchodzi z pracy w środku kariery zawodowej i zakłada własne firmy. W tym roku po raz pierwszy zaproponowaliśmy naszym studentom wykłady związane z takim punktem zwrotnym jak przejście z "pracy dla kogoś" do "pracy dla siebie". Tak więc programy MBA powinny być aktualne wobec tego, co dzieje się aktualnie w biznesie.

Jakie jeszcze wskazówki mogłaby Pani udzielić potencjalnym kandydatom na studia MBA?

Nie zastanawiać się tylko jak najszybciej przygotowywać do egzaminów i zdawać na MBA. Brać życie w swoje ręce i studiować MBA. Szczególnie gorąco zapraszamy kobiety do podnoszenia swoich kompetencji i studiowania MBA.

Dziękuję za rozmowę.

Wywiad przeprowadziła Agnieszka Dąbrowska