Prof. dr Jan Nowak

Prof. dr Jan Nowak

Czy studia MBA przydają się menedżerom w sektorze Małych i Średnich Przedsiębiorstw (MŚP)?

Jak najbardziej. I nie tylko menedżerom, ale także właścicielom, ich sukcesorom i specjalistom aspirującym do ról menedżerskich w tym sektorze. Do tego należy dodać przedsiębiorców tworzących i rozwijających start-upy oraz doradców biznesowych obsługujących sektor MŚP. Studia MBA pozwalają bowiem spojrzeć na biznes niejako „z góry” (po angielsku nazywa się to „the helicopter view” in management) i zrozumieć rolę poszczególnych funkcji przedsiębiorstwa oraz relacji między nimi, jak również rolę spajającej je strategii i wpływu otoczenia zewnętrznego. A jest to perspektywa niezbędna dla właściwego zarządzania całym przedsiębiorstwem lub jego jednostką strategiczną. Natomiast dobrze jest, gdy w/w grupy odbiorców podejmują studia MBA, które są zaprojektowane z myślą o sektorze MŚP, a to dlatego, że sektor ten charakteryzuje się dużą specyfiką, jeśli chodzi o problemy zarządzania i sposoby ich rozwiązywania. Standardowy MBA jest de facto skierowany do - i chyba można powiedzieć najbardziej przydatny dla - przedstawicieli korporacji, chociaż oczywiście kadra menedżerska i specjaliści z mniejszych firm oraz organizacji niebiznesowych też mogą wiele się nauczyć na takich studiach. W końcu większość zasad, metod i technik zarządzania ma charakter uniwersalny. Trzeba jednak zauważyć, iż materiały dydaktyczne wykorzystywane na studiach MBA dotyczą głównie, choć oczywiście nie wyłącznie, zarządzania dużą organizacją. Na przykład studia przypadków, stanowiące podstawową metodę nauczania na standardowych studiach MBA, to w przeważającej mierze opisy sytuacji i problemów zarządzania zaobserwowanych w dużych korporacjach. Podobnie prace tzw. guru zarządzania, do których często odwołujemy się w kształceniu MBA, powstają zazwyczaj na podstawie doświadczeń wyniesionych z lub badań przeprowadzonych w międzynarodowych koncernach. Przy takim podejściu do kształcenia MBA przedstawiciele sektora MŚP mogą nie znaleźć rozwiązań dla wielu ze swoich, specyficznych problemów zarządzania. 

Na czym polega specyfika sektora MŚP zasługująca na odmienne potraktowanie w edukacji MBA?

Zarządzanie w sektorze MŚP charakteryzuje się daleko posuniętą specyfiką. W tym krótkim wywiadzie nie ma miejsca na systematyczne, naukowe przedstawienie tej specyfiki i jej konsekwencji, ograniczę się więc tylko do kilku istotniejszych obszarów przejawiania się specyfiki zarządzania w MŚP.

Po pierwsze, w MŚP obserwujemy bardzo często dominującą rolę osoby i osobowości przedsiębiorcy, który jest założycielem i właścicielem firmy, a zarazem jej „dyrektorem zarządzającym”. Mamy więc do czynienia z symbiozą funkcji właścicielskich i menedżerskich, co rzadko się zdarza w świecie korporacji. Po drugie, MŚP charakteryzują się specyficzną gospodarką finansową, przejawiającą się w niechęci do korzystania z obcego kapitału. W fazie tworzenia podstawą finansowania są oszczędności przedsiębiorcy-właściciela i ew. rodziny oraz znajomych, a w fazie rozwoju – zysk zatrzymany. Po trzecie, w MŚP dominuje uproszczona i słabo sformalizowana struktura organizacyjna z centralizacją ośrodków decyzyjnych i krótką, bezpośrednią drogą przekazywania informacji i poleceń. To ma swoje konsekwencje dla szybkości podejmowania decyzji i elastyczności działania. Po czwarte, w MŚP obserwuje się specyficzny system rekrutowania i doboru pracowników, oparty na rekomendacjach i kontaktach rodzinnych, a w motywowaniu pracowników duża rolę odgrywają świadczenia niepieniężne. Po piąte, charakterystyczne dla firm sektora MŚP jest obsługiwanie rynków lokalnych lub niszowych oraz zindywidualizowanie relacji z klientami, czyli bliskie, osobiste kontakty z wąskim kręgiem dostawców, a często też i odbiorców. Po szóste, małe i średnie przedsiębiorstwa są bardziej wrażliwe na zmiany otoczenia, zwłaszcza na zmiany w przepisach prawnych i regulacjach podatkowych, i trudniej im się poruszać w gąszczu tych przepisów niż firmom dużym.  Wreszcie, po siódme, najważniejsza cecha wyróżniająca MŚP, to ich aspekt rodzinny. Jak wiemy zdecydowana większość podmiotów sektora MŚP to firmy rodzinne. A co jest dzisiaj jednym z największych wyzwań, przed którymi stoją firmy rodzinne? To jest przecież sprawa sukcesji!  Wg ostatniego Barometru firm rodzinnych, opublikowanego przez KPMG, aż 85% ankietowanych firm planuje przekazać zarządzanie kolejnemu pokoleniu.

Czy w związku ze specyfiką MŚP, studia kierowane do tego sektora powinny różnić się w jakiś sposób o tych standardowych oferowanych na rynku?

Tak, powinny się różnić. Prawie każdy przedmiot powinien być prowadzony z perspektywy MŚP. Nie znaczy to oczywiście, że będzie to zupełnie inne curriculum, niż w standardowym programie MBA. Chodzi o to, aby nauczając typowych przedmiotów MBA nie tracić z oczu specyficznych uwarunkowań i potrzeb zarządzania w MŚP. Ponadto, istnieje potrzeba dodania do standardowego curriculum MBA przedmiotów, które odzwierciedlają specyficzne potrzeby sektora MŚP. Do takich przedmiotów należy wspomniane wcześniej planowanie sukcesji w firmie rodzinnej. Próżno by szukać w standardowym programie MBA dogłębnego potraktowania zagadnienia sukcesji w formie osobnego przedmiotu. Takich przedmiotów się tam nie uczy, bo to nie jest problem korporacji czy organizacji z sektora publicznego lub niedochodowego. To jest specyfika MŚP.

Ogromna wrażliwość firm sektora MŚP na zmiany otoczenia prawnego i zmiany systemu podatkowego wymaga z kolei uwzględnienia w programie MBA dla tego sektora przedmiotów z zakresu prawa gospodarczego, prawa pracy i prawa podatkowego, czego też raczej nie spotyka się w standardowych programach MBA.  Ponadto sektor MŚP korzysta ze szczególnej pomocy publicznej, w tym z funduszy europejskich. Dostarczenie wiedzy, jak korzystać z takiej pomocy powinno znaleźć się w curriculum programu MBA dla MŚP.

Na ile w Pana ocenie oferowane na rynku studia MBA dopasowane są do potrzeb właścicieli, sukcesorów i kadry zarządzającej małych i średnich przedsiębiorstw?

Programów MBA, które są dostosowane do potrzeb MŚP jest bardzo mało. Dotyczy to zarówno świata, jak i Polski. W Polsce takie programy można policzyć na palcach jednej ręki. Historycznie może to wynikać z niewielkiego popytu. Jak już podkreślałem wyżej, MŚP charakteryzują się stosunkowo niskim stopniem sformalizowania zarządzania, w którym właściciel podejmuje niemal wszystkie kluczowe decyzje. Przy czym decyzje te są często podejmowane na podstawie doświadczenia i intuicji, a rzadziej na podstawie sformalizowanej analizy. A przecież MBA dostarcza dużej dawki metod analitycznych, których zastosowanie w małej czy nawet średniej firmie może wydawać się problematyczne.  Ponadto przedsiębiorca-właściciel jest zbyt uwikłany w bieżące zarządzanie, aby mógł sobie pozwolić na nieobecność w firmie podczas zajęć dydaktycznych na uczelni. Do tego dochodzi jeszcze stosunkowo wysoki koszt studiów MBA, a w małej firmie są zawsze bardziej priorytetowe wydatki. Sytuacja się jednak zmienia. Nowa generacja, która stopniowo przejmuje zarządzanie w firmach rodzinnych bardziej dostrzega potrzebę profesjonalizacji i formalizacji zarządzania, a zatem potrzebę zdobywania nowej wiedzy i kwalifikacji, czy to dla siebie, czy dla swojej kadry zarządzającej. Wraz z rozwojem firmy rośnie potrzeba zmian w jej zarządzaniu. Proste „skalowanie w górę” dotychczasowych struktur i procesów nie jest zasadne. Niezbędne staje się wprowadzanie nowej jakości procesów zarządzania.  

Dlaczego potrzebny jest program specjalnie zaprojektowany dla tego sektora?

No właśnie ze względu na daleko posuniętą specyfikę zarządzania w sektorze MŚP i potrzebę uwzględnienia tej specyfiki, nie tylko w samej strukturze programu MBA, ale także w podejściu do dydaktyki i wykorzystywanych materiałach dydaktycznych. Jak podkreślałem wcześniej, standardowe programy MBA nie zapewniają uwzględnienia tej specyfiki, przynajmniej nie w takim zakresie, jaki byłby zgodny z oczekiwaniami i potrzebami uczestników programu z sektora MŚP. Specjalnie zaprojektowane dla sektora MŚP programy MBA są zresztą zgodne z trendem w kierunku tworzenia specjalistycznych programów MBA w oparciu o specyfikę branżowo-sektorową. Jak widać chociażby w Ogólnopolskiej Bazie Programów MBA, pojawiają się coraz częściej takie programy, jak: MBA – Zarządzanie w Agrobiznesie; MBA – Zarządzanie w Ochronie Zdrowie; MBA – Energetyka; MBA – Zarządzanie Oświatą; MBA w Administracji Publicznej; etc. Dlaczego więc tak ważny i charakteryzujący się daleko posuniętą specyfiką sektor MŚP nie miałby zasługiwać na odrębny program MBA?

Jakich wskazówek udzieliłby Pan przedsiębiorcom przygotowującym się do rozpoczęcia studiów MBA?

Jeśli chodzi o przedsiębiorców z sektora MŚP, którzy już zarządzają firmami, to moja rada jest zgodna z tym, co powiedziałem wcześniej. Standardowy program MBA byłby dla nich w jakimś stopniu przydatny, ale korzystniejszy jest program MBA zaprojektowany ze szczególnym uwzględnieniem specyficznych potrzeb sektora MŚP. Przed podjęciem studiów przedsiębiorcy powinni przede wszystkim dokonać bilansu czasu. Wiemy jak wiele godzin przedsiębiorcy poświęcają dziennie na prowadzenie swojego biznesu. To nie jest praca od 9-tej do 17-tej. Ponadto sprawy firmy absorbują umysł przedsiębiorcy nawet w „wolnym czasie”. A teraz dochodzi do tego jeszcze studiowanie, które wiąże się z wyjazdami na zajęcia, czytaniem setek stron zadanej literatury (na każdy przedmiot!), opracowaniem projektów, przygotowaniem do egzaminów. Przyszły student musi dokonać bilansu czasu, uzgodnić z rodziną dni nieobecności w domu (zazwyczaj są to weekendy), a w pracy znaleźć zastępstwo. Moje doświadczenie jako wykładowcy na studiach MBA jest takie, że zaabsorbowani pracą studenci szukają wymówki dla braku zaangażowania w studiowanie i dla słabych postępów w nauce właśnie w fakcie bycia … zajętymi pracą.

Dla przedsiębiorców, którzy planują lub dopiero zaczynają tworzyć nowe przedsięwzięcia lepszą opcją jest program MBA ze specjalizacją „Przedsiębiorczość”. To inna kategoria niż MBA dla MŚP, chociaż pewne punkty styczne istnieją między tymi dwoma specjalnościami.

Największą zaletą studiów MBA ze specjalizacją „Przedsiębiorczość” jest to, że można je potraktować jako swoisty inkubator własnego pomysłu na biznes. W czasie zajęć swoje pomysły można skonsultować z wykładowcami oraz skonfrontować z doświadczeniami innych uczestników programu, którzy są lub byli w podobnej sytuacji. Tworzenie, a następnie komercjalizacja nowego przedsięwzięcia wymaga nie tylko wiedzy technicznej związanej z nowym produktem czy usługą, ale całościowej wiedzy o prowadzeniu biznesu, a więc m.in. wiedzy finansowej, marketingowej, informatycznej, z zakresu sprzedaży, rachunkowości, prawa i HR. Nie wszyscy przedsiębiorcy są jednak na etapie sprzyjającym podjęciu studiów MBA. Ci co znajdują się w fazie rynkowego wdrażania nowego przedsięwzięcia są zwykle w trudniejszej sytuacji niż osoby, które pierwsze lata działalności mają już za sobą lub które dopiero przygotowują business plan. Początki funkcjonowania firmy to okres bardzo pracochłonny i kapitałochłonny, a zarazem nie przynoszący jeszcze (dużych) zysków. Należy więc zastanowić się, czy podjęcie studiów w momencie rozpoczynania działalności to dobry pomysł. Być może lepiej poświęcić zasoby czasowe i finansowe na rozwój firmy niż na wymagające i kosztowne studia.

Oferta studiów MBA na rynku jest bardzo szeroka, jak wg. Pana najlepiej wybrać studia MBA?

Tak, to prawda – oferta studiów MBA na rynku polskim jest bardzo bogata. Odnoszę nawet wrażenie, że mamy za dużą podaż w stosunku do popytu. Przy tak szerokiej ofercie niełatwo jest wybrać odpowiedni program MBA. Przyszli studenci powinni zastosować zarówno ogólne (uniwersalne) kryteria wyboru, jak i te indywidualne, związane z ich osobistą sytuacją i celami zawodowymi.

Jeśli chodzi o kryteria ogólne, to są one dość dobrze opisane i nie ma potrzeby tutaj wchodzić w szczegóły. Wspomnę tylko, że chodzi o takie kryteria, jak: reputacja organizatora programu, ocena programu przez absolwentów i studentów, akredytacje, współpraca organizatora z partnerem zagranicznym, współpraca z biznesem, osiągnięcia kadry dydaktycznej, aktualność programu, jakość programu (mierzona liczbą godzin i ECTS, ale także kompletnością curriculum), możliwości networkingu.

Najważniejsze jest jednak znalezienie programu, który jest zgodny z indywidualną sytuacją i celami zawodowymi kandydata. Na przykład kandydat z dużym doświadczeniem zawodowym na stanowisku kierowniczym powinien rozważyć studia Executive MBA, a nie MBA. Osoba, która zamierza rozwijać swoją karierę w danej branży czy sektorze gospodarki powinna wybrać program specjalistyczny, odpowiedni dla jej branży czy sektora. Dla pragnących tworzyć i rozwijać start-upy najlepszym wyborem byłby specjalistyczny program MBA w zakresie przedsiębiorczości. Z kolei osoby nie dysponujące czasem na uczestnictwo w zajęciach na uczelni powinny rozważyć studia w formule on-line. Przestrzegałbym jednak przed wyborem programu, który da się ukończyć w miarę szybko i bezboleśnie, bo taki program nie przyniesie korzyści, jakie zapewniają wymagające studia MBA.

Dziękujemy za rozmowę

Media Społecznościowe

MBAnet - sieć absolwentów MBA

 

Katalog Studiów Podyplomowych - studiapodyplomie.pl